Romańska rotunda św. Marcina jest dziś jedyną w całości zachowaną średniowieczną budowlą na praskim Vyšehradzie. Znajdowała się we wschodniej części wzgórza wyszehradzkiego, w pobliżu obwałowań wschodniego podgrodzia oraz w niedalekiej odległości od umieszczonej na południowym – wschodzie bramy. Rotunda św. Marcina prawdopodobnie została wzniesiona w drugiej połowie XI wieku, w okresie rządów księcia i pierwszego czeskiego króla Wratysława II, jako być może najstarsza tego typu budowla na terenie dzisiejszej Pragi. Pierwotnie pełniła funkcję kościoła parafialnego dla ludności podzamcza zamku wyszehradzkiego. Pod koniec XIV wieku służyła wyszehradzkim chórzystom, w związku z czym w 1533 roku nazywano ją „capella choralistarum”. Jako jedna z nielicznych budowli na Wyszehradzie przetrwała niezniszczona okres wojen husyckich, choć splądrowano ją w 1420 roku.
Pro Patria Poland Team - promujemy i popularyzujemy historię, kulturę, tradycję i zabytki Polski. Tworzymy filmy i blogi po polsku, angielsku, niemiecku.

Książka - Jezuickie misje ludowe na Śląsku
sobota, 14 czerwca 2025
Rotunda św. Marcina w Pradze
Romańska rotunda św. Marcina jest dziś jedyną w całości zachowaną średniowieczną budowlą na praskim Vyšehradzie. Znajdowała się we wschodniej części wzgórza wyszehradzkiego, w pobliżu obwałowań wschodniego podgrodzia oraz w niedalekiej odległości od umieszczonej na południowym – wschodzie bramy. Rotunda św. Marcina prawdopodobnie została wzniesiona w drugiej połowie XI wieku, w okresie rządów księcia i pierwszego czeskiego króla Wratysława II, jako być może najstarsza tego typu budowla na terenie dzisiejszej Pragi. Pierwotnie pełniła funkcję kościoła parafialnego dla ludności podzamcza zamku wyszehradzkiego. Pod koniec XIV wieku służyła wyszehradzkim chórzystom, w związku z czym w 1533 roku nazywano ją „capella choralistarum”. Jako jedna z nielicznych budowli na Wyszehradzie przetrwała niezniszczona okres wojen husyckich, choć splądrowano ją w 1420 roku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz